Nanotechnologia zmniejszy ryzyko zatrucia chlorem

Czujniki chloru chronią przed zatruciem pracowników przedsiębiorstw zajmujących się oczyszczaniem wody i firm z branży chemicznej. Z ich pomocą można też kontrolować zewnętrzne wielokilometrowe rurociągi. Taki czujnik, innowacyjny – bo mało podatny na zmienne warunki wilgotności i temperatury – opracowuje Marta Fiedot, doktorantka z Politechniki Wrocławskiej.

Chlor może wywołać ostre reakcje alergiczne, zatrucia, a jego duże stężenie może spowodować zgon. Problem polega na tym, że – paradoksalnie – im większe stężenie gazu w powietrzu, tym słabiej jest on wyczuwalny. Dlatego niezbędne są czujniki, bez których nie da się wykryć jego obecności. W warunkach laboratoryjnych można wykryć obecność nawet najmniejszej ilości gazu. Ale Marta Fiedot z Wydziału Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki Politechniki Wrocławskiej pracuje nad specyficznym czujnikiem. Musi on być odporny na zmiany wilgotności i temperatury.

Opracowany przez Martę Fiedot czujnik jest niewielki. Ma rozmiary zapałki, a w jego budowie wykorzystano nanocząstki. Na płytce ceramicznej badaczka umieściła elektrody odprowadzające i doprowadzające sygnał elektroniczny do warstwy gazoczułej. „W typowym czujniku warstwą, która czuje gaz, są różnego rodzaju materiały zbudowane z tlenków. My domieszkujemy tlenki różnego rodzaju nanocząstkami. Do czujników chloru stosujemy nanocząstki platyny, złota i srebra po to, by odpowiadały one szybciej i bardziej selektywnie” – tłumaczy Marta Fiedot. Testy przeprowadzone w laboratoriach oraz w magazynach MPWiK zakończyły się sukcesem. Proces wymaga optymalizacji. Uczeni pracują obecnie nad obudową czujnika. Dopiero wówczas powstanie produkt rynkowy. (kk)

(http://naukawpolsce.pap.pl/, 9.02.2016)