Warszawa otrzymała najnowszy system monitorowania radioaktywnych skażeń wody „z kranu”

Od 4 do 6 lip­ca w War­sza­wie mię­dzy­na­ro­do­wy ze­spół eks­per­tów pod­su­mo­wy­wał po­nad dwulet­nie pra­ce w ra­mach pro­jek­tu TAWARA-RTM (TAp WAter RAdio­ac­ti­vi­ty Re­al Ti­me Mo­ni­tor). Za­da­nia o war­to­ści 3,6 mln EUR wy­ko­ny­wa­ne by­ły w ra­mach pro­jek­tu FP7 Security Unii Eu­ro­pej­skiej. Ich efek­tem jest za­in­sta­lo­wa­nie in­no­wa­cyj­ne­go sys­te­mu po­mia­ru pozio­mu po­ten­cjal­nych ska­żeń ra­dio­ak­tyw­nych na sta­cji uzdat­nia­nia wo­dy w Za­kła­dzie Północ­nym Miej­skiego Przed­się­bior­stwa Wo­do­cią­gów i Ka­na­li­za­cji w m. st. War­sza­wie S A.

Za­le­tą opra­co­wa­ne­go sys­te­mu jest moż­li­wość mo­ni­to­ro­wa­nia po­ten­cjal­nych ska­żeń ra­dio­aktyw­nych na bie­żą­co w try­bie cią­głym. Dzię­ki te­mu, po prze­kro­cze­niu do­pusz­czal­ne­go po­zio­mu stę­że­nia ra­dio­nu­kli­dów w wo­dzie, de­tek­tor wcze­sne­go ostrze­ga­nia wyge­ne­ru­je sy­gnał alar­mo­wy, co po­zwo­li na szyb­ką re­ak­cje od­po­wied­nich służb i za­trzy­ma­nie dys­try­bu­cji wo­dy za­nim do­trze do od­bior­ców. Ro­zwią­za­nie to za­bez­pie­cza rów­nież sie­ci wo­do­cią­go­we przed kon­ta­mi­na­cją. Pra­cu­ją­ca w tym sa­mym cza­sie dru­ga część ukła­du, w któ­re­go skład wcho­dzi układ de­tek­cyj­ny, za­pro­jek­to­wa­ny i te­sto­wa­ny w Na­ro­do­wym Cen­trum Ba­dań Ją­dro­wych (NCBJ), okre­śli ro­dzaj za­nie­czysz­cze­nia po­przez spek­tro­sko­pię pro­mie­nio­wa­nia gam­ma i po­zwo­li pod­jąć od­po­wied­nie środ­ki za­rad­cze. To za­sad­ni­cza róż­ni­ca w po­rów­na­niu z do­tych­cza­so­wy­mi roz­wią­za­niami ba­zu­ją­cy­mi na stan­dar­do­wej kon­tro­li – okre­so­wym ba­da­niu re­gu­lar­nie po­bie­ra­nych pró­bek wo­dy z wy­bra­nych miejsc ukła­du uzdat­nia­nia i dys­try­bu­cji wo­dy. (kk)

(http://www.ncbj.gov.pl/, 7.07.2016)