Plastik, który rozkłada się w kilka tygodni

Zespół trzech kobiet: prof. Zofii Stępniewskiej, dr Agnieszki Kuźniar i Anny Pytlak z KUL opracował nowy sposób wytwarzania bioplastiku, który może być stosowany w medycynie i do produkcji biodegradowalnych opakowań. Zespół opatentował nowy sposób wytwarzania polihydroksyalkanolanów (PHA) z metanu przez konsorcjum bakteryjne zasiedlające skały przywęglowe, które zazwyczaj traktuje się jako odpady przy wydobywaniu węgla w kopalniach. Jak tłumaczy dr Anna Pytlak, członkini zespołu, nowy polimer jest substancją, która jest magazynowana przez komórki bakteryjne w warunkach stresu. „Naszym trochę przykrym zadaniem jest wprowadzenie bakterii w ten stan. Nie szkodząc im przy tym, ale jednak musimy je zmusić, by produkowały interesującą nas substancję” – tłumaczy doktor Pytlak. Warunki stresu środowiskowego uzyskuje się na przykład poprzez tworzenie niedoboru podstawowych substancji odżywczych. W komórkach organizmów, które są poddawane stresowi polimer pełni rolę substancji zapasowej. Ważne jest to, że metanotrofy są organizmami, które mają bardzo wysoką plastyczność metabolizmu. Bardzo łatwo dostosowują się do warunków środowiska, w których żyją, więc nie trzeba dokładać wielkich starań, by syntetyzowały pewne substancje. Opracowany biopolimer posiada wiele cech tradycyjnych polimerów: jest plastyczny, ciągliwy i wodoodporny. Doskonale nadaje się zatem do produkcji opakowań. Ogromną jego zaletą jest to, iż w odróżnieniu od polimerów syntetycznych, łatwo ulega biodegradacji a produkty jego rozkładu (woda i dwutlenek węgla) nie są toksyczne dla organizmów żywych. Dzięki tym właściwościom polimer nie akumuluje się w środowisku, a jego utylizacja zachodzi z wykorzystaniem prostych i bezpiecznych metod takich jak np. kompostowanie. Proces ten trwa zaledwie kilka tygodni. (kk)

(http://innpoland.pl/, 1.07.2015)